wtorek, 7 sierpnia 2012

Oswojenie się z nową sytuacją

Każda nagła i niespodziewana zmiana wymaga przemyślenia, oswojenia się z nią, wyciągnięcia wniosków. Każdy inaczej przechodzi przez te etapy.
W pierwszych dniach po stracie pracy podupadłam na zdrowiu, miałam bardzo wysokie ciśnienie i zgłosiłam się z tym do lekarza. I bardzo dobrze, że to zrobiłam gdyż mogło się to skończyc niezbyt dobrze. Lekarz sam był zaskoczony i od razu skierował mnie do pokoju pielęgniarek by podano mi bardzo mocne leki na ciśnienie. Leki te spowodowały to, że po powrocie do domu od razu zasnęłam i spałam do 9-tej rano kolejnego dnia. Od tamtego momentu jestem na zwolnieniu lekarskim.
Nie czekam jednak aż praca sama zapuka do moich drzwi. Przeglądam portale z ogłoszeniami o pracę, wysyłam swoje CV i na razie nie ma nic. Szukam także dodatkowych źródeł zarobku, których jest dośc sporo na polskim rynku.

Na początek utrata pracy

Dziwne to uczucie gdy jednego dnia idzie się rano do pracy a przed wyjściem z niej dostaje się wypowiedzenie.
Ja właśnie byłam w takiej sytuacji. W czwartek 28 czerwca jak zwykle poszłam do pracy. Wykonywałam należycie swoje obowiązki, przeprowadziłam rozmowę z moją podwładną, która była na urlopie wychowawczym. W trakcie tej rozmowy przyszedł do nas mój przełożony i poprosił bym przed wyjściem z pracy przyszła do niego.
Dostosowałam się do jego prośby. Na początku zapytał o przebieg rozmowy. W pewnym momencie wręczył mi wypowiedzenie. W sumie to nie było dla mnie całkowite zaskoczenie. Spodziewałam się tego wcześniej czy później. Szczególnie, że w kwietniu odebrałam list do mego przełożonego z firmy doradztwa personalnego.
Moje wypowiedzenie było bardzo długie i odebrałam je jako żalenie się mego przełożonego na jego ciężki los jaki miał ze mną. Strasznie żałosne to było. Każdy z Was gdyby zobaczył lub usłyszał mego byłego już przełożonego stwierdziłby że ma on zapędy dyktatorskie. Chyba urodził się w złych czasach.:)